Wszystkim czytelnikom i inwestorom życzę szczęśliwego Nowego Roku.
Poniżej krótkie podsumowanie grudnia oraz perełek inwestycyjnych z całego poprzedniego roku.
Ostatni miesiąc 2015 upłynął nam w atmosferze korekcyjnego odreagowania po okresie długich i mocnych spadków. Już w pierwszym grudniowym wpisie na temat kontraktów terminowych na WIG20 wskazałem trzy przesłanki przemawiające za możliwością kontynuacji ruchu w górę.
Trzeba go jednak określić jako komentarz neutralny.
11 grudnia kupujący stanęli przed szansą, ale jej nie wykorzystali
Kluczowe było pokonanie oporu na poziomie 1811 – 1820. Ciekawostką jest fakt, że słusznie przewidywałem możliwość wyrysowania cieni w okolicach tego poziomu, które mogą tylko sprawdzić lecz nie rozstrzygną sytuacji na korzyść byków. Rynek odbił się od wskazanego przedziału cenowego i zanurkował na nowe minima.
Lepiej sprawdziły się poniższe prognozy.
Kurs spółki postąpił zgodnie z wyznaczonymi punktami. Nie było powrotu ponad linię szyi formacji głowy z ramionami. Następne kilka dni po opublikowaniu prognozy okazały się słabe i sprowadziły cenę z 35,64 do 30,90 złotych za akcję. Teraz mamy wskazywaną korektę, która na razie zawędrowała z powrotem w okolice RGR i to może być jej koniec.
Kontrakty terminowe po 13 grudnia
Był lekki zawód, że nie udało się zrealizować nakreślonych 11 grudnia założeń wzrostowych. Nadal podtrzymałem jednak przekonanie o szansie na wykreowanie ruchu wzrostowego i to w obliczu tygodnia rozliczeniowego dla kontraktów terminowych. Złamanie połowy czarnej świecy. Następnie przejście poprzedniego szczytu 1825 dało nam wynik wskazywany wcześniej. Mianowicie WIG20 sięgnął 1880 pkt. Byki zarobiły ponad 100 punktów w ciągu ośmiu dni.
Sytuacja na S&P500 i na EURUSD po komunikacie o podniesieniu stóp procentowych
Giełda amerykańska tym razem była mniej precyzyjna w realizacji punktów wskazanych w analizie . Trzeba jednak zaznaczyć, że dotarła w zaznaczone okolice 2081 – 2094. Następnie głęboko spadła, by znów wrócić do tych poziomów. To utrzymuje względnie pozytywne nastawienie do tego rynku, choć obawy nadal istnieją. Dobrze zachował się natomiast EURUSD, który w ciągu kilku następnych dni spadł do pokazanego poziomu wsparcia, a później zaczął zyskiwać na wartości.
Tuż przed Świętami wskazywałem możliwość wygenerowania jeszcze dwóch fal wzrostowych
I okazało się, że było to słuszne założenie. A strefa 1900 – 1936 jak na razie spisała się poprawnie jako opór odrzucając byki mocno w dół na ostatniej sesji 2015.
Też należy uznać za udany. Swoje zadanie spełnił poziom 1875. Jednego dnia utrzymując rynek przed spadkiem, a później mu się jednoznacznie poddając. Sugestia o konieczności trwałego pokonania 1895 bez opcji powrotu też dała zarobić. Otwarcie pozycji w górę w oparciu o wybicie poziomu dało ponad 20 punktów, a otwarcie pozycji krótkiej po powrocie pod niego było jeszcze lepszą okazją inwestycyjną.
Przeglądając cały rok 2015 na uwagę zasługuje kilka nieźle określonych scenariuszy.
Zniosła cenę prawie dokładnie w okolice 19,50 za walor. To dało około 20% zakres wahań w ciągu kilkunastu dni, z bardzo dużą szansą na zarobek.
W zasadzie trzeba uznać, że była to analiza przedwczesna. Jednak teza o nieuchronnej korekcie jedenastu wzrostowych miesięcy sprawdziła się. Powyżej określonego poziomu docelowego 75,29 złotych za akcję należało skracać pozycje na PKN, a odkupywać przy 63 złotych.
Pierwszy raz pojawiła się w moich komentarzach dosyć wcześnie, bo już w lipcu. Jak widać ten scenariusz jest bardzo bliski realizacji, ale w wakacje chyba jeszcze nikt o nim nie wspominał.
Komentarz na temat amerykańskiego szerokiego rynku
Zawiera on kilka bardzo precyzyjnie określonych punktów, które zrealizowały się w dosyć krótkim czasie.
Zapraszam do śledzenia Twittera lub Facebook’a PokonajRynek!