Byki przed szansą na kontynuację odbicia

Rynek FW20 i samego indeksu WIG20 wygląda bardzo słabo i  jest to niepodważalny fakt. Notowania dwóch ostatnich dni nie stanowią przełomu. Można powiedzieć, że wydają się być korektą, która zakończy się nowymi minimami. Możliwe, że nadszedł już nawet jej koniec. I to może być atutem strony popytowej. Układ prezentowany na wykresie preferuje dalsze spadki. Nie raz był on zdecydowanie lepszy, a i tak kończył się porażką kupujących. Czy tym razem będzie odwrotnie? Dość zaklinania rzeczywistości, czas przedstawić dane.

Kontrakty terminowe próbują się pozbierać po osiągnięciu dna na poziomie 1766 pkt. Już przy 2200 pisałem o możliwym zejściu do okolic 1600. Rynek jest mocno wyprzedany, wielu analityków zwraca uwagę na ten fakt i jest on pierwszą przesłanką obserwowanego zatrzymania. Najszybsze linie trendu spadkowego zostały pokonane. To jeszcze nic nie znaczy, ale na przesłankę numer dwa jak najbardziej się nadaje. Walczymy w szerokim obszarze 1766 – 1811. Do rozbudowania zwrotu konieczne jest pokonanie w cenach zamknięcia 1811. Takie zachowanie rynku otworzy szansę dla kontynuacji scenariusza wzrostowego. W mojej ocenie będzie to trzecia kluczowa przesłanka, aby na dłuższą tj. kilku-sesyjną chwilę odpocząć od spadków. Po jej zrealizowaniu kontrakty mogą walczyć o powrót w okolice 1880 punktów. Oczywiście uczulam na cienie szczególnie na interwałach godzinowych, które mogą penetrować 1811 bez jego przekroczenia w cenach zamknięcia. Ważny poziom oporu tworzy cała strefa 1811 – 1820. Przejście jej w górę da impuls do zmierzenia się z kolejną linią spadków zlokalizowaną w okolicach 1840.

FW20 1012 wykres godzinowy
FW20 1012 wykres godzinowy

Czy jest możliwe abyśmy zamknęli tydzień młotem? Tak, już poprzedni piątek udowodnił, że jesteśmy w stanie wygenerować 70 punktowe podejście. Towarzyszy temu wysokie ryzyko. Nie oddaliliśmy się zanadto od dna i nie pokonaliśmy wskazanych wyżej istotnych oporów. Tygodnie równie dobrze lubią się zamykać na minimach. Kłopoty będzie zapowiadać zamknięcie wykresu godzinowego poniżej 1789 pkt.

Widać jednak jaki „głowo-ramiono-podobny” obraz rysują notowania. Scenariusz na jutro to szybkie zdobycie 1820. Bez niego z każdą godziną może być trudniej.