Zbliża się czas rozstrzygnięć na GPW

Kolejny tydzień na warszawskiej giełdzie minął pod znakiem utrzymywania się płaskiej korekty wzrostów. WIG20 znów skończył notowania w neutralnym miejscu. Tak jak przewidywałem poprzednio omal nie przełamaliśmy poziomu 1920-1913 oraz poziomu 1953. Obydwa zostały naruszone. Indeks nie wrócił jednak do kanału wzrostowego. I mam wątpliwości czy stanie się to w najbliższym czasie. A to ze względu na znaczne osłabienie złotego, które trochę zaskoczyło obserwatorów rynku. Jego kontynuacja może odcisnąć negatywne piętno na wycenach naszych blue chips. Oczywiście, dopóki nie zostanie przebity w górę poziom 2050, WIG20 nadal jest w trendzie spadkowym. Zaznaczałem to na wcześniejszych wykresach.

W sytuacji technicznej kontraktów terminowych na WIG20 nie zaszły istotne zmiany. Rynek nadal znajduje się między szczytem na 1996 i minimum na 1883 pkt. Układ przypominający gwiazdę wieczorną został anulowany. Na jej miejsce pod koniec tygodnia pojawiło się natomiast objęcie bessy. Wspinające się w górę notowania próbują imitować wzrostowy impuls. Na wykresie liniowym wspomniany impuls jest faktem. Jednak potencjalna fala czwarta wykresu świecowego na interwale godzinowym zachodzi na falę pierwszą. Stąd bardziej skłaniam się do uznania, że mamy tutaj do czynienia z układem podwójnej trójki. Taka interpretacja potwierdzałaby, że korekta nie została jeszcze zakończona i możemy spodziewać się spadku poniżej 1883 pkt, ewentualnie formowania się trójkąta. Warto śledzić jak zachowają się kontrakty po spadku poniżej ostatniego dna na poziomie 1923 pkt, a następnie po przełamaniu 1911 pkt. Szanse na wzrost pojawią się dopiero po aprecjacji powyżej 1975 pkt.

FW20 22042016 wykres dzienny
FW20 22042016 wykres dzienny

Sytuacja WIG20 nie jest jednoznaczna. Trzeba to uwzględnić w swoich decyzjach inwestycyjnych. Na rynku pojawiło się trochę więcej pozycji. Może to być wskazówka, że zbliża się rozstrzygnięcie i atak na górny lub dolny zakres notowań.

FW20 vs EURPLN
FW20 vs EURPLN

W ciekawej sytuacji znalazł się EUR/PLN. Jeżeli zwrócimy uwagę, że szczyt osłabienia złotego z połowy stycznia tego roku zbiegł się idealnie z dołkiem na WIG20. To teraz wyraźnie widać, że tak samo korespondują ze sobą ekstrema z początku kwietnia. Różnica jest następująca, złoty już spadł zdecydowanie poniżej ostatnich szczytów, gdy WIG20 nadal zachowuje się mocno i trzyma poziomów bliskich maksimom. Dotychczasowa korelacja wskazuje możliwość osłabienia wartości indeksu nawet do około 1750 punktów. Z uwagi jednak na fakt, że EUR/PLN dotarł właśnie do poziomów istotnych dla przyszłości notowań naszej waluty, warto przygotować się na ewentualny zwrot złotego. Jestem co do tego sceptyczny, ponieważ kłóci się to z zaprezentowaną prognozą 5 złotych za Euro. Każdy skuteczny inwestor powinien mieć jednak świadomość ryzyk wiszących nad jego koncepcjami.