Podsumowanie listopada

W listopadzie ograniczyłem się do komentowania sytuacji rozgrywającej się na rynku kontraktów terminowych na WIG20. Warszawska giełda nadal poruszała się w mocnym uścisku niedźwiedzi. Poza małymi wyjątkami, związanymi z walką na poziomie wsparcia 2000 punktów, trend spadkowy  rozwija się dosyć jednoznacznie. Rodzimi inwestorzy zupełnie nie zwracają uwagi na to co dzieje się na giełdach zachodnich.

Znów mamy większość udanych prognoz. Do pozytywów zgodnych z zachowaniem rynku należy zaliczyć poniższe analizy.

Trójkąt na WIG20 zauważony 5 listopada

Na początku listopada zasugerowałem możliwość ukształtowania formacji trójkąta. Istotny punkt wejścia dla opcji wzrostowej 2090 nie został pokonany. To zaowocowało wyprzedażą i pierwszym testem poprzednich minimów na 2005 pkt. Po nim nastąpiła krótka i nieskuteczna próba obrony. Dotychczas mam wątpliwości czy to na pewno był trójkąt, jednak wskazane opory i wsparcia zadziałały.

Komentarz do kontraktów FW20 z 8 listopada

Tutaj  bardziej szczegółowo omówiona została możliwość wyprowadzenia obronnej kontry. Punkty do wzrostu zostały określone na 2037 wstępny i 2044 właściwy. Rynek chwilowo przełamał pierwszy z nich. Nie był jednak w stanie sprostać drugiemu, a nawet zamknąć się powyżej 2037. Temat o akcjach wiszących nad przepaścią w każdym razie był słuszny o czym przekonujemy się dzisiaj będąc prawie 200 punktów niżej.

2000 po raz pierwszy w komentarzu z 12 listopada

9 listopada po naruszeniu minimów mieliśmy realizację fałszywej próby obrony wsparcia. Taką możliwość sugerowałem już w poprzednich opracowaniach. Bardzo znamienna okazała się dokładna rozpiska ewentualnego powrotu do kontynuacji spadku i wstęp do pokonania 2000 punktów na WIG20.

Zachowanie rynku tuż po wydarzeniach z Paryża określone 15 listopada

Skąd było wiadomo, że 16 listopada kontrakty po otwarciu luką mogą spróbować powalczyć o poziom 2000 pkt? Nie było wiadomo, ale taki scenariusz został ujęty w kolejnym komentarzu. Rynek zrealizował go z wysoką precyzją wyznaczając minimum tego swingu na poziomie 1959 pkt, gdy we wpisie sugerowałem poziom tylko 4 punkty niższy tj. 1955.

Obrona czy blef wpis z 22 listopada

Kolejnym dobrym materiałem analitycznym był powyższy wpis  Założenie, że wzrost do 2038 punktów to blef sprawdziło się bardzo szybko, bo już w przeciągu dwóch następnych sesji kontynuowaliśmy spadki do nowych minimów. Każdy poziom tj. 2029, 2008 i 1992 znalazł prawidłowe odzwierciedlenie w przebiegu notowań.

Niestety każda passa się kiedyś kończy. Tym razem zgubiła mnie wiara w św. Mikołaja.

Korekta, rajd i św. Mikołaj w analizie z 29 listopada

Ostatniego listopadowego komentarza nie mogę zaliczyć do udanych. Byki, którym dawałem szansę, zawiodły na całej linii. Oczywiście ostrzegałem przed taką możliwością, wskazując ograniczenia, pomiędzy którymi znajduje się rynek. Wyraźna była sugestia jak mało brakuje nam do oporów i jak dużo jest jeszcze miejsca do wsparć. Nie zmienia to faktu, że wstępny poziom 1930-1939 nie spełnił dobrze swego zadania. Dosyć długa walka nie przełożyła się na wybicie ponad 1969 punktów.

Ostateczne podsumowanie wypada bardzo dobrze 5 do 1 to wynik w stylu Roberta Lewandowskiego.