Wsparcie na 2000 pkt zostało pokonane. Nadchodzący tydzień pokaże jak znaczne będą konsekwencje tego zdarzenia. W każdym razie droga w kierunku okolic 1600 pkt, o czym pisałem w lipcu wydaje się coraz bardziej realna.

Teraz poziom 2005 pkt na kontraktach terminowych stanowi opór dla ewentualnych prób wzrostowych. Wcześniej mamy poziom 1997. Trzeba jednak uważać na możliwe naruszenia tych punktów. Bardziej pewny jest poprzedni dołek zwłaszcza, że został przetestowany w drugiej połowie piątkowej sesji  podejściem próbującym obronić to wsparcie. Niestety obecna sytuacja byków na WIG20 jest bardzo ciężka.  Za jedyny plus uważam charakter wahań z okresu koniec sierpnia – początek listopada. Jeżeli to rzeczywiście był trójkąt, to obecna fala zniżek zapoczątkowanych od 2090 pkt jest ostatnią przed wykreśleniem korekty trendu spadkowego. Na razie jednak nie ma sygnałów świadczących o jego odwróceniu.

Poniedziałek zapewne otworzy się zdecydowanie niżej w reakcji na zamachy we Francji. Zachowanie rynku w pierwszej fazie sesji może nam dużo powiedzieć, o tym co nastąpi dalej. Otwarcie na minimum i zdecydowany ruch w górę zamykający lukę będzie oznaką, że walka o poziom 2000 pkt nie została jeszcze zakończona. Jeżeli jednak notowania skupią się w konsolidacji po niższym otwarciu, końcówka dnia to raczej ciężka próba dla kupujących. Kluczowe jest zamknięcie luki spadkowej. Jeżeli to się nie uda, opór dotychczasowego dna zostanie wzmocniony. Optycznie kolejny dołek ma szansę ukształtować się w okolicach 1955 punktów. Zobaczymy czy tak się stanie. Nawet mimo takiego rozwoju wypadków, to nie powinien być ostatni dołek, który nas czeka. Widoczne dociskanie spadków może zakończyć się również długą czarną świecą w dół. Co wpisze się całkiem poprawnie w obraz wykresów w skalach tygodniowej i miesięcznej.