Nieudane próby wzrostowe kontraktów

Od trzech miesięcy kontrakty terminowe na indeks WIG20 nieskutecznie próbują zainicjować kolejne akcje wzrostowe. Niepowodzenia co kilka tygodni poprawiają dno tendencji spadkowej. Po czym znów następuje próba powrotu powyżej minimów.

Wykres kontraktów na WIG20 - skala tygodniowa
FW20 29062018 wykres tygodniowy

Opisaną sytuację lepiej widać na WIG20. W kończącym się tygodniu ponownie mamy do czynienia z nowymi minimami i piątkową kontrą popytu. Zasadne jest pytanie jak długo byki tym razem będą stawiać opór?

Widać, że warszawski parkiet bez efektów próbuje zakończyć korektę spadkową. Zniosła ona już 61,8% poprzedniej zwyżki. Jesteśmy całe 600 punktów poniżej tegorocznych maksimów. Innymi słowy zaliczyliśmy 23% korektę. Nawet rozgrzane do czerwoności rynki amerykańskie zaliczyły ledwie połowę takiego zejścia i teraz są już dużo bliżej historycznych szczytów. Trudno dziwić się irytacji rodzimych inwestorów, kiedy coraz wyższym zyskom spółek i lepszym wskaźnikom gospodarczym Polski towarzyszą spadające notowania na warszawskiej giełdzie.

Jak wygląda obecna sytuacja?

Kontrakty na WIG20 dotarły w rejon luki hossy utworzonej w przedziale 2016 – 2026. Kolejny raz notowania odbijają się w górę od spadkowej linii poprowadzonej po minimach z grudnia 2017, marca 2018 i czerwca. Bardzo niewiele zostało do maksimum szczytu z kwietnia 2016 na wysokości 1996 pkt, która stanowi mocne wsparcie. Tutaj i nieco wyżej pojawiają się również wzrostowe linie trendu oparte o początkową fazę, która doprowadziła do wzrostu FW20 powyżej 2600 punktów. Dotarliśmy również dokładnie do punktu wsparcia zbudowanego na maksimum wszech czasów oraz maksimach z maja 2015 roku.

Na co czekają zajmujący długie pozycje na kontraktach terminowych?

Kupujący stracili już kilka okazji na wykonanie skutecznej kontry wzrostowej. Obecnie do zdobycia są poziomy 2091 i 2142 – 2146.

Wykres kontraktów na WIG20 - skala godzinna
FW20 29062018 wykres godzinny

Wybicie się powyżej pierwszego z nich będzie wstępnym sygnałem kupna. Potwierdzenie wzrostu uzyskamy wraz z wyjściem powyżej 2146 punktów. W takim układzie rynek powinien zmierzyć się z luką bessy utworzoną w sztucznych okolicznościach związanych ze zmianą serii kontraktów terminowych. Leży ona na wysokości 2215 – 2238 punktów. Faktycznie dopiero zniesienie całej fali spadkowej i wyjście powyżej 2285 punktów ma szansę zakończyć tendencję spadkową kontraktów na WIG20. Kupujący powinni uważać na ewentualne przebicie poziomu 2091 pkt i powrót poniżej. Taki rozwój wypadków ponownie będzie faworyzował obóz niedźwiedzi.

Spadki w układzie: dwa kroki w dół, jeden w górę

Tendencja spadkowa nadal dominuje, jednak po osiągnięciu nowych minimów sprzedający bardzo szybko tracą wypracowaną przewagę.

Wykres kontraktów na WIG20 - skala dzienna
FW20 29062018 wykres dzienny

Taka sytuacja utrudnia zajmowanie pozycji na wybiciach dolnych ekstremów. Obecne minimum to 2055 pkt. Niedźwiedzie czekają na jego wybicie w dół. Wyżej ciekawym sygnałem może być spadek poniżej 2069 pkt, jednak tylko w okolicznościach wybicia kursu kontraktów powyżej 2091 i w następnym ruchu, powrotu poniżej tego punktu wsparcia. Sprzedający powinni zabezpieczać swoje pozycje na poziomach powrotnych powyżej punktów wybicia. Mimo ich przewagi wyraźnie widać, że byki również próbują odwrócić tendencję spadową.

WIG też przy ważnym wsparciu

Sytuacja polskiego rynku akcji wygląda interesująco. GPW zaliczyła zdecydowanie głębszą korektę spadkową w porównaniu z giełdami amerykańskimi, czy choćby niemiecką, gdzie mamy do czynienia z zaawansowanym trendem wzrostowym. To chyba należy odczytywać jako szansę dla kapitału na lepsze stopy zwrotu z inwestycji w polskie akcje. Równie ciekawie przedstawia się sytuacja techniczna na indeksie szerokiego rynku WIG. Dotarł on do mocnych wsparć tworzonych przez poprzednie maksima. Obecne poziomy są naturalnym punktem obrony dla kupujących. Mocniejsze zachowanie niektórych spółek jak PZU, o którym pisałem ostatnio, również stanowi plus dla byków. Zobaczymy czy coś z tego wyjdzie.