Kontrakty na WIG20 znajdują się w fazie szerszych wahań. Oporem jest przedział 2320 – 2330. Wsparcie to okolice 2260 punktów. Istotny będzie kierunek wybicia z tej strefy. Inwestorzy nie mogą się zdecydować, czy GPW i duże spóki będą kontynuowały podejście w górę. Czy też, po załamaniu odwróconej głowy z ramionami, WIG20 powinien wykonać ruch na południe.

Widać to po niskiej liczbie otwartych pozycji na kontraktach oraz skaczącycm wskaźniku INI, gdzie bardzo duży pesymizm został znacznie zredukowany w ciągu jednego tygodnia, by w październiku znów zwiększyć swoją wartość.
Technicznie sytuacja również wygląda remisowo. Byki nadal mają szansę na utrzymanie tendencji wzrostowej i wyjście powyżej 2330, a nawet ponowne zaatakowanie lokalnego maksimum na 2382 pkt. Podobnie niedźwiedzie, też mogą pokusić się o kontynuację spadków i zejście w dół nawet poniżej 2200 punktów.

Szalę na korzyść jednej ze stron może przechylić sytuacja amerykańskich indeksów. DJI szybko zawrócił po osiągnięciu nowych rekodrów hossy. S&P500 jedynie wyrównał maksima i zaczął spadać. Indeks spółek technologicznych Nasdaq był jeszcze słabszy, bez sięgnięcia poprzednich szczytów spadał cały tydzień.
Byki powinny szybko zakończyć korektę
Notowania kontraktów terminowych na WIG20 znajdują się obecnie na poziomie wsparcia. Kupujący powinni szybko przejść do aktywnej obrony, jeśli nie chcą skomplikować swojej sytuacji technicznej. Pierwszy punkt kupna to wybicie kursu FW20 powyżej 2275 – 2279. Potwierdzenie rosnącej przewagi popytu powinno znaleźć odzwierciedlenie we wzroście kontraków powyżej 2290 punktów. Przebicie strefy 2299 – 2308 uprawdopodobni kolejny test oporu na poziomie 2320 – 2330. Wyjście powyżej 2330 powinno być zdecydowane. Przy pozytywnym scenariuszu będzie to trzecia fala, która z zasady jest ruchem mocnym. W przypadku wystąpienia słabego wybicia, można się w takim wypadku spodziewać również kontry ze strony sprzedających. Bez wyznaczenia nowego maksimum powyżej 2382 pkt strona popytowa jest narażona na wyrysowanie spadkowej formacji głowy z ramionami.
Problemy ze wzrostem wskażą rosnącą siłę niedźwiedzi
Porażka na poziomie 2279 czy 2290 może sprowokować sprzedających FW20 do większej aktywności. Faktycznie przebywamy na linii szyi małej formacji głowy z ramionami. Brak ruchu w górę wywoła reakcję w postacji ruchu w doł i próby przełamania minimum na poziomnie 2257. Zejście poniżej 2257 również powinno być zdecydowane, jeśli ma być skuteczne. Wszelkie wahania i niezdecydowanie mogą przyczynić się tylko do naruszenia wsparcia. Skutki udanej akcji podaży mogą obniżyć notowania kontraktów o około 60 punktów. Zagrożone zostanie wsparcie na wysokości 2200 – 2207 punktów. Jego utrata może wywołać kolejną lawinę wyprzedaży. Warto jednak brać pod uwagę również możliwość obrony 2200 punktów.
Wracają obawy o inflację
Obydwa kierunki ruchu WIG20 są nadal otwarte. Dużo jeszcze może się zdarzyć. Inwestorzy na początku giełdowego tygodnia powinni skupić się na obserwacji wąskiego zakresu w strefie 2279 – 2290 i minimów na 2257. Dla nas to one będą najważniejsze. Notowania indeksu WIG20 i opartych na nim kontraktów znacząco odbiegają od zachowania indeksów amerykańskich. Dopiero w ciągu ostatnich kilku dni można było zauważyć większą synchronizację pod tym kątem. Najprawdopodobniej wynika to z kolejnych podwyżek stóp procentowych i niepewności o skutki wojny handlowej na linii USA – Chiny. Ciekawym newsem jest również informacja o zakupch złota ze strony NBP. Takie zachowanie wydaje się wpisywać w obawy o presję inflacyjną.