Giełdowe byki nie dały rady obronić WIG20 i kontraktów terminowych przed kontynuacją spadku. Rynek znalazł oddech w pobliżu wsparcia utworzonego przez minima na poziomie 2257 pkt. Lekko poniżej tych poziomów kupujący dwa razy powstrzymali atak podaży. W poniedziałek zapewne po raz kolejny dojdzie do walki w obszarze 2227 – 2238 pkt.
Poniżej znajduje się poziom równości obu fal spadkowych na wysokości 2193 pkt i kolejne ważne wsparcie oparte na minimach poziomu 2164. Pogorszenie nastrojów na zachodnich parkietach straszy również polskich inwestorów. Choć w tym kontekście warszawska giełda już doświadczyła zdecydowanie głębszych spadków niż te, które dotknęły parkiety nowojorskie. Niebezpieczne będzie istotne przebicie przez Dow Jonesa, S&P500 i Nasdaq minimów z lutego tego roku. Brak podjęcia walki na tych poziomach może skutkować znacznymi spadkami na rynkach.
Słabe szanse byczo nastawionych inwestorów
Kupujący akcje z indeksu WIG20 i kontrakty na ten indeks powinni zwrócić uwagę na opór zlokalizowany na wysokości 2270 – 2272 punktów. To pierwsza bariera, z którą przyjdzie się zmierzyć, w przypadku próby wygenerowania wzrostów na GPW. Kolejnym poziomem oporu będzie zakres 2321 – 2331. Już raz sprawił on problem bykom, które właśnie na tym kluczowym poziomie nie potrafiły utrzymać rynku i straciły inicjatywę na rzecz niedźwiedzi.
W przypadku przetestowania ostatnich minimów trendu spadkowego kupujący mogą spróbować kontry w oparciu o wyjście powyżej poziomów dotychczasowych minimów tj. powyżej 2238 – 2247. Takie zachowanie indeksu i kontraktów wytworzy kolejną szansę obrony.
Otwarcie raczej dla sprzedających
Sprzedający bez większych problemów prowadzą rynek w dół. Kolejnym celem jest oczywiście atak na minima 2227 pkt. Otwarcie notowań kontraktów na WIG20 i samego indeksu WIG20 może być ciekawym wydarzeniem. Brak sprowadzenia rynku na nowe minima w pierwszych dwóch godzinach handlu będzie oznaką słabości podaży.
W przypadku przełamania minimów, wstępny cel to dotarcie do poziomu 2212 punktów. Później inwestorzy będą celowali w kolejne wsparcia na FW20 położone już poniżej 2200 punktów.
Gdyby tak kupujący obronili dotychczasowe minima
Trend spadkowy rozwija się i na razie nie powstrzymał go nawet wysoki pesymizm inwestorów. Sytuacja preferuje sprzedających na otwarciu poniedziałkowych notowań. Dopiero w przypadku braku zdobycia nowych minimów, wykres zasygnalizuje szansę dla byków. Będą mogli powalczyć o kontynuację wzrostowego odreagowania nawet ponownie w okolice 2331 punktów.