Czy kontrakty zatrzymają się na przełamanej linii spadków?

Słabość rynku amerykańskiego znalazła przełożenie w spadkach kontraktów na WIG20. Szczególnie mocna zniżka nastąpiła w dwóch ostatnich godzinach notowań. Kontrakty FW20 znalazły się blisko dołka na poziomie 2053 punktów.

Wykres kontraktów na WIG20 - skala dzienna
FW20 26102018 wykres dzienny

Ten sam punkt przełamał już WIG20. Inwestorzy zadają sobie pytanie, gdzie się zatrzymamy.

W tym kontekście pojawia się strefa 1800 – 2000 punktów. Wcześniej warto zwrócić uwagę jak rynek zachowa się w obszarze 2053 – 2081 pkt. Tutaj przebiega opadająca, wewnetrzna linia trendu spadkowego, z którego udało się wybić górą. W pozytwnym, w obecnej sytuacji technicznej, scenariuszu, rynek kontraktów może wykonywać ruch powrotny do tej linii. Tutaj możemy znaleźć przynajmniej krótkoterminowe wyczerpanie ruchu spadkowego.

Ostatni bastion byków

Oparcie wydarzeń rynkowych na wsparciu tak poprowadzonej krzywej jest ostatnim bastionem kupujących przed testem lokalnego dna na poziomie 2053 punktów. W strefie 2061 – 2081 kontrakty na indeks WIG20 mogą wykonać zwrot. Powrót notowań powyżej 2106 punktów będzie pierwszym sygnałem powrotu popytu na warszawski parkiet. Następna strefa oporu leży na wysokości 2146 punktów.

Trochę więcej przemawia za niedźwiedziami

Niestety, trzeba jednoznacznie zaznaczyć przewagę podaży na rynku kontraktów terminowych na indeks Wig20. Poziom docelowy realizowanej głowy z ramionami leży kilkadziesiąt punktów niżej. Przełamanie dna na 2053 pkt może skusić kolejnych graczy do zaangażowania się po krótkiej stronie rynku. Takie zachowanie będzie sygnałem sprzedaży. I może sprowadzić kolejne kłopoty na indeks największych polskich spółek.

Wykres kontraktów na WIG20 - skala tygodniowa
FW20 26102018 wykres tygodniowy

Wiele wsparć ulokowanych jest w okolicach okrągłego poziomu 2000 punktów. Dlatego trzeba być przygotowanym na test tego poziomu.

Sytuacja FW20 się skomplikowała

Trudno w tej chwili liczyć na pozytywne rostrzygnięcia. Do tych może doprowadzić chyba tylko bierna postawa podaży. Inna sprawa, że na wykresie mamy już nieco krzywy układ pięciu fal, a to również może skłonić siły rynkowe do wyrysowania korekty wzrostowej. Cała trudność polega na prawidłowym zakwalifikowaniu tego ruchu.