Czekamy na dalsze wskazówki rynku

WIG20 zachowywał się słabiej niż indeksy amerykańskie. Na nich nie ma już śladu po spadkach wywołanych Brexit’em. W Warszawie nadal mamy do czynienia z wahaniami. Podobnie jak to ma miejsce w Europie, niepewnej dalszych losów UE.

FW20 01072016 wykres godzinowy
FW20 01072016 wykres godzinowy źródło: stooq.pl

Wsparcia na 1715 i 1713 nadal trzymają, stąd trudno na razie o kontynuację spadków. Nie widać również chęci do wzrostów, ponieważ notowania weszły w zakres pierwszej fali.

Zasadniczo sytuacja techniczna pozostaje bez zmian. Główne bariery dla wzrostów to dla kontraktów terminowych na WIG20 poziomy 1754 i 1778 pkt. Ich przełamanie powinno poprawić sytuację kupujących. W tych warunkach mogą się oni pokusić o powrót w kierunku 1854. Warto jednak uważać na możliwość załamania się wzrostu. Widać przecież wyraźnie, że Europa nie otrząsnęła się jeszcze z szoku. Komentarze mówiące o możliwości wystąpienia efektu domina mają swoje podstawy i negatywnie oddziałują na inwestorów. Zysk z długich pozycji jest więc możliwy, ale ryzyko jest nadal znaczne.

Przed spadkami bronią wspomniane poziomy 1715 i 1713 pkt. Jest szansa, że nawet ich przekroczenie zachowa widoki byków na wzrost. Wówczas będzie można rozpatrywać możliwość wykreślenia korekty rozszerzającej, co byłoby pozytywnym sygnałem dla kontynuacji tendencji zrostowej.

Dobrych wskazówek dostarczy nam kurs EURPLN, który może mieć za sobą koniec korekty. Powrót Złotego do trendu osłabiania się względem Euro raczej będzie miał negatywny wpływ na wyceny akcji na naszej giełdzie.