Akcje spółki Polimex-Mostostal są królem spekulacji na GPW. Przy ogromnych obrotach zaliczyły duży wzrost kursu. Możliwe, że to jeszcze nie koniec akcji popytu.
Sytuacja przypomina szał zakupów na JSW. Historia firmy budowlanej jest podobna. Z kapitałową odsieczą przyszły jej państwowe spółki z sektora energetycznego.
W 2015 roku pisałem o możliwym końcu problemów firmy. Miało to miejsce tuż przed scaleniem akcji. Wtedy zwyciężyła jeszcze tendencja do spadku. Po krótkim wybiciu cena akcji wróciła na południe rozpoczynając kilkumiesięczny okres dominacji podaży. Nie pokonała jednak dna osiągniętego na poziomie 2 złotych za walor. Wraz z ożywieniem całego warszawskiego parkietu do wzrostów ruszył również Polimex. Z minimum na 2,75 kurs akcji spółki wystrzelił osiągając maksima na poziomie 17,40. Do skopiowania 1000% wzrostu JSW jeszcze trochę zostało.
Kupujący wykonali dobrą robotę broniąc kurs Polimeksu przed spadkiem poniżej 8 złotych za akcję. W okolicach przebiega górna linia opuszczonego górą kanału wzrostowego. Dopóki nie zostanie ona pokonana należy przyjąć, że popyt utrzymuje inicjatywę i będzie próbował dalszego wzrostu ceny akcji. Patrząc wyżej, wstępny sygnał do kolejnej fali wzrostów padnie po przebiciu w górę poziomu 9,81 potwierdzeniem powinien być wzrost ponad 11,20. Taki rozwój wypadków może sygnalizować wzrost do ostatnich maksimów i próbę wybicia powyżej 17,40 zł.
Sprzedający mogą powstrzymać popyt właśnie w obszarze 11,20 – 11,37 zł za akcję. Jeżeli nie uda się zamknąć cen powyżej 11,20 uzyskamy ostrzeżenie, przed kolejną falą spadku i nowym atakiem na wsparcie na poziomie 8,00 zł. To może być wstęp do przejęcia inicjatywy na Polimeksie przez niedźwiedzie. Jeżeli kurs znajdzie się w dziennych cenach zamknięcia powyżej 11,20 i stamtąd zawróci w dół, bardziej prawdopodobna będzie tylko spadkowa korekta. Punktem istotnym dla niedźwiedzi jest poziom 8,85. Spadek poniżej tego wsparcia powinien się przełożyć na dalszy ruch w dół, w kierunku ceny 8,07 i nowych lokalnych minimów.
Na wykresie długoterminowym, pokonanie szczytu przy 17,40 może przełożyć się na wzrost kursu do około 27- 30 złotych za akcję Polimeksu. Na tym poziomie przebiega linia trendu spadkowego. Szerszy zakres cenowy to 22 – 39, gdzie spółka tworzyła istotne maksima ruchów korekcyjnych. Nawet taki skok ceny należy nadal odczytywać tylko jako korektę dotychczasowego mocnego trendu spadkowego.