Akcje CD Projektu kontynuują wzrosty. Nie ma na razie sygnałów, które wskazywałyby kres hossy na #CDR. Warto jednak określić punkty, które mogą popsuć atmosferę euforii na walorach spółki.
Po wybiciu kursu na nowe maksima inwestorzy powinni obserwować jak wypadnie ruch powrotny do pokonanego oporu.
Aktualnie CD Projekt radzi sobie bardzo dobrze. Korekta wzrostów przyjmuje płaski i dosyć płytki przebieg. Sugeruje to możliwość wystąpienia jeszcze jednej lub dwóch fal wzrostowych, które przekroczą szczyty na wysokości 147,80 zł za akcję. Z drugiej strony można zastanawiać się kiedy akcje producenta Wiedźmina osiągną szczyt możliwości popytowych. Czy przypadkiem ostatnie mocne wzrosty nie stanowią ukoronowania hossy CD Projektu? Od korekty z pierwszej połowy 2017 roku mamy kolejne 3 fale wzrostowe. Od korekty z końca 2017 roku również zostały zrobione 3 fale wzrostowe. Choć tutaj można wykreślić bardziej optymistyczny scenariusz wybicia z trójkąta, gdzie wzrost nie jest jeszcze zakończony.
Mamy więc w pełni lub prawie ukształtowane impulsy, które są w stanie skłonić większych inwestorów do skrócenia pozycji na akcjach CD Projektu. Brzmi nieprawdopodobnie. I taki scenariusz na razie nie ma żadnego poparcia w cenach i zachowaniu kursu akcji. Spójrzmy jednak na szczegóły.
Byki patrzą na rosnący kurs i inkasują kolejne złotówki do portfela
Zasadniczo trzeba pozwolić zyskom rosnąć. Trudno natomiast mówić o kolejnych punktach wejścia, które wiążą się z przebijaniem coraz wyższych maksimów. Posiadacze akcji CD Projekt powinni zwrócić uwagę na dwa ważne wsparcia. Pierwsze zlokalizowane jest w okolicach 138 – 139 złotych za walor.
Drugie, to poziom 124,80 – 125,00. O ile spadek poniżej 138 zł tylko nieznacznie pogorszy sytuację techniczną CD Projektu, o tyle powrót poniżej 124,80 powinien skończyć się atakiem na 115 złotych. Może być również zapowiedzią kolejnej, większej korekty spadkowej na akcjach producenta gier. Jeżeli wsparcia zostaną utrzymane, spółka ma szansę na dalszy wzrost w kierunku 160 złotych za walor.
To mógł być realny szczyt notowań CD projektu
Projekcja Fibonacciego oparta o dwie pierwsze fale wzrostowe wskazuje prawdopodobieństwo wystąpienia szczytu aprecjacji kursu w okolicach 145 złotych. Podobna projekcja dla PKO BP świetnie określiła maksimum. Tak może zdarzyć się również tym razem. Dodatkowym ostrzeżeniem jest formacja trójkąta poprzedzająca obecny rajd byków. Co prawda w tym wypadku CD Projekt może mieć jeszcze pewien potencjał wzrostowy. Jednakże trójkąty zwykle poprzedzają ostatnie fale impulsu stanowiąc tzw. falę czwartą. Na ostateczne wnioski przyjdzie inwestorom trochę poczekać. Dla sprzedających, poza wskazanymi wyżej wsparciami, istotnym poziomem jest również lokalne minimum na 141,50.
Wpisuje się ono z kolei w trójkąt rozszerzający, z którego kurs akcji CDR próbuje się skutecznie wybić w górę. Niepowodzenie na tym poziomie może skierować notowania do dolnego ramienia trójkąta.
Szaleństwo wzrostów na spółkach produkujących gry komputerowe
Ważnym ostrzeżeniem są huraoptymizm i owczy pęd, które dotknęły akcje producentów gier. Dzienne wzrosty na poziomie kilkunastu procent przypominają rajd, jaki widzieliśmy kilka miesięcy temu na Bitcoinie, gdy szturmował wartości 15 i 20 tys USD. Obecnie kryptowaluta wyceniana jest przez rynek o połowę niżej. Powtórzenie takiego scenariusza jest możliwe również na spółkach z branży gamingowej.
CD Projekt nadal przebywa w trendzie wzrostowym. Krótkoterminowe znaki zmiany tej tendencji pojawią się wraz ze spadkiem ceny akcji poniżej 138 zł. Potwierdzenie negatywnej wersji rozwoju sytuacji nastąpić powinno poniżej 124,80.
Będzie to jednocześnie naruszenie wsparcia zlokalizowanego na wysokości 126,25 w ramach poprzedniego szczytu notowań.