Bogdanka jak i inne spółki sektora wydobywczego korzystają na odbiciu cen węgla kamiennego. Dodatkowym wsparciem są działania rządu mające na celu ratowanie polskiego górnictwa. Ponadto kopalnia z Lubelszczyzny wymieniana jest jako jedna z najbardziej dochodowych tego typu zakładów w Polsce. Mimo tego jej akcje kosztują obecnie zaledwie połowę ceny jaka obowiązywała w roku 2013.

A przed walorami spółki znajdują się istotne opory, które stanowią barierę dla dalszej poprawy jej notowań.
Zaczynamy jak zwykle od pozytywów. Od stycznia 2016 kurs akcji Bogdanki wyrysował dwie wzrostowe fale, które mimo wątpliwości wydają się mieć charakter impulsów. W związku z tym jest szansa, że po wygenerowaniu korekty spadkowej akcje dorysują brakującą trzecią falę wzrostów. Pytanie tylko, czy owa korekcyjna czwórka jest dopiero przed nami, czy też może została ona już w bardzo krótkiej postaci narysowana. Myśląc o dalszym wzroście kursu, byki nie powinny dopuścić do utraty 56,99 w cenach zamknięcia. Jeżeli stanie się to przed wyjściem na nowy lokalny szczyt powyżej 63,30 wówczas wzrośnie ryzyko dalszego kreślenia korekty. Będzie to wstępny sygnał sprzedaży. W dalszej kolejności kupujący powinni bronić poziomu 52,61. Jego przełamanie cofnie zapewne akcje w okolice szczytu pierwszej fali, czyli do poziomów 46,90 – 49,65 złotych. Tam rozegra się batalia o utrzymanie trendu wzrostowego na Bogdance. Zwycięstwo byków, czy to na pierwszym wsparciu, czy na trzecim, powie nam, że kurs powinien zaatakować maksima września ubiegłego roku leżące na poziomie 65,00 złotych za akcję. Będzie to o tyle ważny poziom, ponieważ jego skuteczne przełamanie może dopełnić formację podwójnego dna i być dla inwestorów zwiastunem powrotu w okolice 100 złotych za akcję.

Ryzyko związane z posiadaniem akcji Bogdanki wynika z faktu, że obecnie znajdują się one w obszarze mocnych oporów. Tak jak wskazałem wyżej obie ostatnie fale wzrostowe wydają się być impulsami, jednak są w tym zakresie pewne wątpliwości. Te wątpliwości mogą znaleźć odzwierciedlenie w cenie. Po pierwsze, jesteśmy blisko poprzedniego szczytu, który zamiast podwójnego dna może również zadziałać jako koniec trójkowej korekty wzrostowej. Drugą przesłanką takiego rozwoju wypadków jest główna linia trendu spadkowego. Przebiega ona w okolicach 75-80 i stanowi silny opór dla dalszych wzrostów. Bez jej przebicia rynek może być zbyt słaby, aby utrzymać akcje Bogdanki w trendzie wzrostowym. Wskazane okoliczności mogą zahamować trend wzrostowy i przełożyć się na przebicie w dół szczytu pierwszej fali, zlokalizowanego na poziomie 46,90 zł. Będzie to jednoznaczne z sygnałem sprzedaży. Wzrośnie wówczas ryzyko spadku ceny poniżej dotychczasowych minimów.
Reasumując byki powinny utrzymać ceny zamknięcia na interwale dziennym powyżej 56,99. Tylko w ten sposób nie narobią sobie kłopotów i będą miały szansę na szybkie powalczenie o wyjście ponad 65 złotych za walor. Tam warto uważać na naruszenia. Problemy zaczną się jeśli bez wyjścia na nowe maksima niedźwiedzie doprowadzą akcje do spadku poniżej 46,90.