Kontrakty na WIG20 w poprzednich pięciu dniach zanotowały niską zmienność. Wybiły zarówno poziom 2505 jak i 2492-2488, kończąc tydzień bez jednoznacznych rozstrzygnięć. Na wybiciach można było zarobić kilka punktów. Do figury podwójnego szczytu dołączyła również możliwość wygenerowania układu trójkąta, o którym faktycznie wspominałem już dwa tygodnie temu. Dzisiaj rynek uzyska do przetrawienia jeszcze wynik wyborów prezydenckich. Być może on stanie się podstawą większych zmian.
Z jednej strony mamy dwie dzienne świece młota ze środy i czwartku, sugerujące obronę rynku i próbę skierowania notowań na wyższe poziomy. Z drugiej strony nie mamy wzrostów i piątek kończy się spadkiem. Dodatkowo zamknięcie tygodnia wypadło poniżej linii wsparcia z wykresu godzinowego. Z tego względu, należy utrzymać negatywne podejście do rynku do momentu powrotu nad tę linię, to jest do przebicia w górę 2510 pkt. Krótki interwał wskazuje, że na początku dzisiejszych notowań możemy mieć do czynienia z osłabieniem. Jeżeli nie spadniemy poniżej ubiegłotygodniowych minimów 2475, wówczas wzrośnie szansa na dalszą obronę rynku i kontynuowanie wahań w trójkącie.