W ostatnich tygodniach indeks dużych spółek WIG20 przerwał tendencję spadkową i zaczął się mozolnie wspinać w górę. Nie zapominajmy jednak, że w dłuższym terminie nadal pozostaje on w konsolidacji, której górne ograniczenie wypada na poziomie 2618-2634.

Obecnie mamy do czynienia z ciekawym miejscem. Z jednej strony została skutecznie przełamana linia poprowadzona przez długoterminowe szczyty. Byki powoli zaczynają jednak łapać zadyszkę. W ostatnim tygodniu obserwowaliśmy konsolidację tworzoną przy szczytach. Teraz czeka nas odpowiedź, czy korekcyjna tendencja zostanie rozbudowana, czy też indeks wróci do dalszych wzrostów.

Handel powyżej 2532 pkt rozstrzygnie sprawę na korzyść byków. Dodatkowo będzie to wzmocnione wychłodzonymi krótkoterminowymi wskaźnikami. Dolną granicę wyznaczają poziomy 2508-2506 pkt i 2500 pkt. Niejednoznaczny jest kształt ostatniej fali spadków Można ją odczytywać jako spadkową piątkę. To preferowałoby kierunek południowy przynajmniej z próbą przebicia 2500pkt. Dodatkowo na wykresie liniowym przełamana została linia łącząca ostatnie lokalne dołki. Realne jest, że rynek jeszcze raz chce się zmierzyć z przełamaną linią trendu spadkowego w przedziale 2465-2475. Pozostaje czekać na przełamanie któregoś ze wskazanych poziomów i uważać na ewentualne pułapki.

Podstawowym zagrożeniem pozostaje sytuacja związana z Grecją. Coraz większe ryzyko stwarza możliwość głębszej korekty na rynku niemieckim. DAX rysuje formację głowy z ramionami. Pewną wskazówką mogą być też notowania złotego, który próbuje korygować ostatnie umocnienie.