Wzrośniemy po decyzji Fitch i wydarzeniach w Turcji

Za nami bardzo emocjonujący weekend. Dużo działo się w piątek już po zamknięciu notowań na warszawskiej giełdzie. Agencja Fitch nie dość, że podtrzymała rating Polski to nawet nie zmieniła jego perspektywy i nadal uważa, że polska gospodarka ma stabilne widoki na przyszłość. Prawie jednocześnie w Turcji, kraju zaliczanym tak jak Polska do rynków wschodzących, zainicjowany został wojskowy samach stanu. Zakończył się on niepowodzeniem, jednak pozostała niepewność co do dalszego kierunku, który obierze Turcja. Tymczasem kreski wykresu i analiza techniczna WIG20 wskazują, że mamy szansę na utrzymanie wzrostów na polskim rynku akcji.

FW20 15072016 wykres godzinowy
FW20 15072016 wykres godzinowy źródło: stooq.pl

W poprzednim tygodniu pisałem, jak wygląda sytuacja w skali długoterminowej. Niestety wykres WIG20 ostrzega, że spadki nadal są całkiem prawdopodobne. Indeks przełamał linię trendu wzrostowego i nie dał rady nad nią wrócić. Obydwie strony rynku walczą o dominację, ale konsekwencje zobaczymy w dłuższym przedziale czasowym. Z tego względu może to trochę potrwać. Wracamy więc do bieżących warunków towarzyszących indeksowi największych polskich spółek. A tutaj widać, że lekką przewagę próbują utrzymać kupujący.

Ostatnie trzy tygodnie notowań na wykresie kontraktów terminowych na WIG20 wyrysowały krótkoterminowy układ przypominający odwróconą głowę z ramionami. W piątek mieliśmy udany atak na linię szyi. Koresponduje to z podobną, choć bardziej rozległą, strukturą zbudowaną na indeksie MSCI rynków wschodzących. Tam też nastąpiło wybicie w górę powyżej oporów. Skutkiem może być wzrost wartości kontraktów futures w kierunku 1840 pkt. Zasadnicze pozostaje pytanie, jak turecki przewrót wpłynie na jutrzejsze otwarcie rynków? Czy zostanie on potraktowany jako okazja jedynie do ruchu powrotnego w kierunku przełamanej linii szyi na wykresie indeksu MSCI? Czy może jednak zdecydowanie ostudzi zapędy giełdowych byków? Z drugiej strony, po pozytywnej decyzji agencji ratingowej Fitch, polskie akcje mogą stanowić przeciwwagę dla ewentualnej słabości aktywów tureckich. Technicznie byki bronią w cenach zamknięcia poziomu 1745 – 1755 pkt. Skuteczny i mocny atak na 1778 pkt może rozstrzygnąć losy krótkoterminowego starcia na korzyść wzrostu indeksu. Ten poziom może być również punktem zwrotnym, dlatego warto na niego uważać. Przebicie i cofnięcie zapali lampkę ostrzegawczą. Mamy do czynienia z falą trzecią. Jeśli ma być tak dobrze i wzrostowo, ona powinna pokazać siłę.

Niedźwiedzie muszą czekać na swoją kolej. Ich szansą jest brak przełamania 1778 pkt lub przełamanie i szybki powrót poniżej tej wartości. W przypadku negatywnego otwarcia, niżej na poziomie 1744 -1745 mogą powalczyć o załamanie formacji odwróconej głowy z ramionami. Wstępnie wydaje się jednak, że nawet powrót w okolice 1730 pkt. może nie wystarczyć do odzyskania inicjatywy rynkowej. Więcej pewności w ich poczynania wprowadzi dopiero zejście cen poniżej ostatniego lokalnego dołka na wysokości 1683 pkt.

Otwarcie może być decydujące dla dalszych losów sesji, a nawet całego tygodnia w Warszawie. Atmosfera wokół polskich akcji powinna być dobra. Trochę inaczej widzę sytuację na rynkach zagranicznych, gdzie wkrada się coraz więcej chaosu, nie tylko o podłożu ekonomicznym (Brexit), ale również geopolitycznym (Nicea, Turcja). A rynki finansowe nie lubią niepewności.