Większy spadek początkiem kłopotów PZU

Nasza giełda przeżywa ciężki okres. Akcje większości spółek spadają. Niektóre z nich są na dawno niewidzianych poziomach. Na tym tle PZU radzi sobie przyzwoicie. Niepokoić może jednak ostatni tydzień, w którym spółka momentami traciła około 10%.

PZU wykres godzinowy
PZU wykres godzinowy

Skończyło się trochę lepiej, ale obraz techniczny waloru napawa niepokojem.

Wydaje się, że jesteśmy w trakcje ruchu spadkowego, który może doprowadzić do dalszego osłabienia rynkowej wyceny firmy. Krótkoterminowo możliwa jest jeszcze jedna fala w dół, która pokona ostatnie dno na poziomie 34,43. Realizacja takiego scenariusza będzie miała negatywną wymowę. W szerszym ujęciu widać na wykresie spółki układ przypominający głowę z ramionami. Patrząc natomiast tylko na ostatni rok notowań można dopatrzyć się zakończonego impulsu spadkowego. Uformowanej i być może już zakończonej korekty wzrostowej, która ma kształt chorągiewki. Teraz natomiast inwestorzy kreślą kolejne zejście. Realizacja powyższego układu powie nam o prawdopodobnych dalszych spadkach na PZU. Już obecnie przebiliśmy linię szyi wskazywanej RGR. Spadkowa piątka może być pierwszą falą w kolejnej sekwencji fal spadkowych. Bardzo ważna będzie następująca po niej korekta. To ona zadecyduje czy niedźwiedzie wykorzystają pojawiającą się szansę. Gra będzie się toczyć o powrót ponad linię szyi na poziomie 35,70 – 36,00. Następnie o zaprzeczenie całego impulsu i zdobycie 39,96. Niepowodzenie kupujących na tych poziomach i powrót do trendu spadkowego może zepchnąć ceny w okolice 28,10 – 23,70 złotych za akcję.

PZU wykres tygodniowy
PZU wykres tygodniowy

Oczywiście scenariusz wcale nie musi być negatywny. Zmiana obrazu sił rynkowych na bardziej pozytywny dla byków jest możliwa. Aby jednak zacząć o tym mówić potrzebujemy pojawienia się kilku pozytywnych sygnałów na wykresie. O załamaniu formacji głowy z ramionami już wspominałem. Będzie to pierwszy pozytywny sygnał, który można określić jako wstępny. Następnie czekają poziomy oporu na 37,65 i 38,95. Ich złamanie bez utworzenia nowego dna może być pozytywnym sygnałem. Zaprzeczy to impulsowemu charakterowi spadku i może przełożyć się na powrót notowań nawet ponad 41,43 złotych za akcję spółki. Przedział pomiędzy 41,43 – 42,74 będzie stanowił możliwy zasięg ewentualnego ruchu w górę. Jak zawsze bardzo ważne będą zamknięcia poszczególnych interwałów czasowych. Dodatkowo w okolicach 38,95 znajduje się spadkowa linia trendu, która powinna zostać pokonana, aby kurs miał szansę na powrót w wyższe rejony.

PZU wykres dzienny
PZU wykres dzienny

Kluczowy wydaje się przedział 37,65 – 37,90, który w chwili obecnej oddziela oba scenariusze. Poniżej rządzą niedźwiedzie, wyjście kursu powyżej da przewagę bykom. Nawet chwilowa obrona linii szyi może nie przełożyć się na sukces kupujących. Pamiętać też trzeba, że utworzenie nowego dna i pełnej spadkowej piątki przesunie nam nieco istotne wartości na inne punkty wykresu.