Pierwszy krok w dół zrobiony

Zgodnie ze wskazaniem, przełamanie poziomu 1896 już na środowym otwarciu stało się przyczyną sporej wyprzedaży WIG20. Pierwszy krok ku kontynuacji trendu spadkowego został zrobiony. Dopiero w piątek udało się pozbierać kupującym.

FW20 06052016 wykres dzienny
FW20 06052016 wykres dzienny

Od razu pojawiła się też nadzieja, że spadek cen dotarł do 50% zniesienia wzrostów, zlokalizowanego na poziomie 1826 pkt i rynek automatycznie odzyskał moc. Dzisiaj wyznaczę poziomy, które będą oddziaływały wzmacniająco na jedną lub drugą stronę rynku.

Szarża byków z końcówki piątkowych notowań stanowi na razie mały ząbek na wykresie kontraktów terminowych na WIG20. Aby odtrąbić przełom, byki muszą trochę bardziej się postarać. Do zdobycia jest lokalne dno ulokowane na poziomie 1874. Brak spadku poniżej poziomu 1824 pkt i przebicie korpusami świec poziomu 1874 umożliwi odzyskanie inicjatywy kupującym. Jest to wstępny sygnał kupna. Potwierdzenie uzyska on po wyjściu ponad poprzedni lokalny szczyt, czyli ponad wartość 1915. Taki rozwój wypadków będzie świadczył o korekcyjnym charakterze struktury spadowej zapoczątkowanej w poprzednim miesiącu. I choć nie oznacza to od razu, że WIG20 zaatakuje poprzedni szczyt, może spowodować powrót tendencji wzrostowej na naszej giełdzie.

FW20 06052016 wykres godzinowy
FW20 06052016 wykres godzinowy

Jeśli to jednak niedźwiedzie powiedziały a, to teraz muszą koniecznie powiedzieć b. Po pierwsze, ich zadaniem na ten tydzień jest niedopuszczenie do realizacji scenariusza opisanego w powyższym akapicie. Powinny one ponownie sprowadzić notowania instrumentów pochodnych w okolice minimów celem wyrysowania płaskiej korekty spadku. Dopuszczalny jest również układ trójkąta, który byłby falą czwartą. Po drugie, powinny doprowadzić do kolejnej fali wyprzedaży i zejścia WIG20 na nowe minima, co najmniej w okolice 1800 pkt. Trzeba oczywiście zaznaczyć, że nawet takie rozstrzygnięcia nie zapewnią im trwalszej dominacji na rynku. Tą zapewne da powstrzymanie kolejnej fali wzrostu poniżej minimów na poziomie 1883, a następnie dokończenie impulsowej struktury spadku i zejście w obszar poniżej poziomu 1790.

W tym tygodniu zapowiada się więc walka pozycyjna. Notowania mogą przebiegać w zakresie 1824 – 1862. Końcówka tygodnia może natomiast przynieść rozstrzygający atak jednej ze stron. Zwłaszcza, że będzie to piątek 13 i oczekiwany od pewnego czasu dzień, według większości komentatorów, obniżenia ratingu Polski przez Moody’s. Sytuacja na złotym i wyjście na nowe lokalne maksima zdają się potwierdzać te spekulacje. Sądzę, że taka decyzja jest już w cenach, jednak emocje, które budzi, mogą wyraźnie wpłynąć na ceny giełdowych aktywów. Na koniec zapraszam do śledzenia profilu Pokonajrynek! na Twitterze.