Czas na przerwę we wzrostach?

W zakończonym tygodniu kontrakty terminowe na WIG20 osiągnęły nowe szczyty trendu wzrostowego. Od początku tygodnia widać przy tym było znaczny spadek LOP. Może on być początkiem kapitulacji niedźwiedzi. A to w krótkim terminie powinno przełożyć się na próbę wygenerowania większej korekty spadkowej.

FW20 17022017 wykres dzienny źródło: stooq.pl
FW20 17022017 wykres dzienny źródło: stooq.pl

Kupujący pozwalając na zamknięcie rynku poniżej 2188 sami prowokują sprzedających. Kolejne wsparcie dla kontraktów i WIG20 znajduje się na wysokości 2165 pkt. Jednak dopiero spadek poniżej 2105-2085 pkt powinien bardziej skomplikować sytuację popytowi. Jeżeli byki obronią w dziennych cenach zamknięcia ten poziom, mogą pokusić się o jeszcze jeden wzrost. Wsparciem dla wzrostów jest niekończąca się wspinaczka amerykańskich indeksów. Krótkoterminowo, opcja wzrostowa może zostać podtrzymana jeśli kontrakty nie spadną poniżej 2179 pkt, a w kolejnym ruchu wzrostowym wyjdą powyżej 2199 pkt. Potwierdzeniem takiego pozytywnego zachowania będzie pokonanie 2207 pkt.

FW20 17022017 wykres 5 minutowy źródło: stooq.pl
FW20 17022017 wykres 5 minutowy źródło: stooq.pl

Z powyższego wynika, że niedźwiedziom do obudzenia z zimowego snu jeszcze trochę brakuje. Jeżeli powstrzymają kupujących na oporze 2199, wówczas wypracują sobie pozycję do ataku na przedział 2165 i 2148 – 2139 pkt. Dolnego ograniczenia broni luka wzrostowa. Jest to bardzo dobre miejsce do zakończenia korekty. Gdyby jednak sprzedający wyrysowali na wykresie kontraktów na WIG20 pięciofalowy impuls spadkowy, a do tego domknęli wskazaną lukę, możemy zobaczyć dalsze zejście rynku w kierunku szczytu na wysokości 2105 pkt. Wstępny sygnał sprzedaży w zasadzie już padł przy wartości 2194 pkt. Jego potwierdzeniem będzie zniżka FW20 poniżej 2179 pkt. Dobrym rozwiązaniem dla scenariusza spadkowego może być odczekanie na korektę wzrostową i dopiero po niej rozważenie dosyć ryzykownej obecnie gry na spadki.

Mocne uderzenie popytu jest faktem. Zarobione długie pozycje powinny się skupiać na obronie wypracowanych zysków. Strefa kluczowego wsparcia to 2105 – 2085 pkt. Dopiero tam powinna się rozegrać decydująca batalia o większą korektę, chyba że wcześniej ponownie zaatakujemy szczyt na 2227 pkt.