Na akcjach ubezpieczyciela nadal nie ma przełomu. Miesiąc sierpień notowania PZU zamknęły, co prawda, na poziomie 27,65 utrzymując się powyżej maksimum miesięcznej świecy z września 2010 roku. Jednak po ustanowieniu cieniami nowego minimum układ techniczny spółki uległ pogorszeniu.

Mimo negatywnego obrotu sprawy w dalszym ciągu widzę potencjał dla korekcyjnych wzrostów akcji Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń, o czym kilkakrotnie wspominałem na Twitterze.

Duży wolumen obrotu wygenerowany na sesji 24 sierpnia 2016 może być dniem wyczerpania. Jednak aby tak się stało muszą zaistnieć kolejne przesłanki poprawy sytuacji na wykresie spółki. Obecne świece z wyraźnymi górnymi cieniami ostrzegają, że byki ciągle mają kłopoty z akcjami PZU. Dla poprawy cen niezbędne jest osiągnięcie następujących celów:
1. Domknięcie luki bessy zaczynającej się z poziomu 28,15
2. Dzienne zamknięcie powyżej 28,20
3. Pokonanie poprzedniego lokalnego maksimum notowań na wysokości 29,41

Zdobycie przez kupujących strefy 28,10 – 28,20 będzie stanowić wstępny sygnał kupna i powrotu wzrostów na akcjach PZU. Pozytywny scenariusz uzyska potwierdzenie wraz z przebiciem w górę wartości 29,41 złotego za akcję. Po takim zachowaniu będę oczekiwał ponownego ataku na strefę 31 złotych.

Ryzyko stanowi utrzymywanie się dalszej słabości na akcjach, która będzie prowokować niedźwiedzie do kolejnego testu minimów. To może przyczynić się do realizacji dosyć nisko położonej, stąd raczej mało wiarygodnej, głowy z ramionami. Przełamanie wsparcia na poziomie 27,29 zwiększy prawdopodobieństwo negatywnego rozwoju sytuacji.

Z uwagi na wysoką stopę dywidendy uważam, że w przeciągu kilku miesięcy może to być walor, który da zarobić nawet kilkadziesiąt procent.